Jedna z moich angielskich Klientek, mająca nieruchomości w Polsce i korzystająca z moich usług, została niedawno powiadomiona o „zaległych należnościach z tytułu utrzymania nieruchomości wspólnej” w kwocie 3 674,30 zł z wyliczeniem cyferek w ładnej tabelce.
Na moją natychmiastową reakcję i pytanie o podstawę prawną w/w naliczenia, dostałyśmy odpowiedź:
1. „(…) wraz z wezwaniem do zapłaty otrzymała Pani szczegółową kartotekę konta lokalu (tzn. tabelkę z cyferkami – mój przypis)”.
2. „(…) prośba o analizę kartoteki (przez moją Klientkę – mój przypis)”.
3. „wstępną analizę konta” przez pracownika firmy Grupa Mur-Beton – z której nic nie wynika.
Do dnia dzisiejszego nie dostałyśmy ŻADNEJ podstawy prawnej / dokumentów / źródeł na potrzeby egzekucji rzekomej należności!
Uważajcie na wszelakie „wezwania do zapłaty”, gromadźcie dokumenty i sprawdzajcie wszystko dokładnie.
